O tym, czym jest zero waste i jak ta idea przejawia się w moim życiu pisałam już tutaj. Teraz czas na konkrety. Czym się kierować i jakie zasady przyjąć aby nasze życie było wolne od marnowania i śmieci? Oto druga część serii wpisów na temat tego, jakimi zasadami warto kierować się w życiu, chcąc być świadomym i odpowiedzialnym człowiekiem.
Dzisiejszym wpisem wciąż pozostajemy w temacie zero waste, a konkretnie w temacie jego zasad. Dzisiaj omówię kolejną z “zasad 5xR” czyli dla przypomnienia są to:
- Refuse (odmawiaj)
- Reduce (ograniczaj)
- Reuse (używaj ponownie)
- Recycle (przetwarzaj)
- Rot (kompostuj)
A dzisiaj zasada nr 2 czyli ograniczanie. Wszystkie z pięciu zasad mają na celu pomóc nam i być drogowskazem w drodze do wyeliminowania zbędnego marnowania w naszym życiu. Dzisiejszy temat sugeruje nam, że nie zawsze da się w pełni wyeliminować śmieci z naszego życia. Pytanie brzmi, co wtedy? Oto kilka moich przemyśleń na ten temat.

Reduce czyli ograniczaj. Temat mocno związany z pierwszą zasadą, która mówi o odmawianiu (możesz przeczytać na ten temat tutaj). W telegraficznym skrócie druga zasada polega na ograniczeniu tego, z czego nie możesz zrezygnować.
Ograniczanie można rozumieć jako stopniowe rezygnowanie z tych aspektów w Twoim życiu które powodują marnowanie i generowanie śmieci (np. zrezygnowanie z kupowania produktów w plastikowych lub foliowych opakowaniach), ale również można rozumieć ją bardzo szeroko, jako styl życia oparty na minimaliźmie.
Minimalizm nie musi dotyczyć wyłącznie zakupów, to również ograniczenie przedmiotów w Twoim domu, dojście do takiego momentu kiedy będziesz otaczać się już wyłącznie przedmiotami które są Ci niezbędne i których naprawdę potrzebujesz. Można to potraktować jeszcze szerzej i przenieść do na strefę relacji, ograniczanie kontaktu z ludźmi którzy mają toksyczny wpływ na Twoje życie, czy strefę uczuć i skupienie się na emocjach które przeżywasz i wybieranie wyłącznie tych, które Ci służą. Ale to już jest bardzo szeroka interpretacja, wykraczająca nieco poza temat tego bloga.

W kontekście zero waste ograniczanie sprowadza się do tego, że poza ekstremalnymi przypadkami zaangażowania w ten styl życia, nie zawsze jesteśmy w stanie w pełni świadomie wybierać produkty które kupujemy. A czasem zupełnie świadomie z powodu np. braku czasu czy innych możliwości, sięgamy po wodę w plastikowej butelce i nie musi to wcale oznaczać, że popełniamy tu niewybaczalny grzech. Zdrowy rozsądek to słowo klucz. Nie zawsze możemy kupić produkt w szklanym czy innym ekologicznym opakowaniu. I to jest w porządku, ale zawsze powinniśmy przynajmniej spróbować, poszukać, sprawdzić. O ile oczywiście kwestia jest dla nas ważna. Bo naprawdę powinna. Bardzo ważna jest tutaj edukacja. Czytanie składów, informacji o firmach i budowanie swojej bazy “bezpiecznych” produktów, poznawanie i wspieranie nowych firm, które tworzą produkty w duchu zero waste. To wszystko działania które sprzyjają ograniczaniu marnowania.
Warto redukować posiadane rzeczy w domu. Oczywiście tylko te, które nie są nam niezbędne. Zrobienie porządku w szafe i pozbycie się ubrań których już nie nosisz, czy wyrzucenie starych kabli których i tak już nie użyjesz skutkuje nie tylko pozbyciem się bałaganu i zyskaniem miejsca w szafach, ale też wewnętrznym spokojem.